Fotografie Marcina Muchy gościły na poziomie górnym Galerii W-Z we wrześniu oraz październiku 2014 roku. Ten niezwykły twórca za pomocą swoich prac chce wyrazić coś więcej, niż tylko formę otaczającego nas świata. Zapraszamy na jego stronę: minimalis-art.com
Artysta o sobie:
„Nie możesz widzieć na zewnątrz siebie tego, czego nie widzisz w sobie!
…Piękno jest w oczach patrzącego.
Gdziekolwiek idę – spotykam samego siebie – Dlatego… NIE ISTNIEJE ŻADNA PODRÓŻ LECZ TYLKO PRZEBUDZENIE.
Świat zewnętrzny nie istnieje – to tylko gra form. Świat wewnętrzny jest prawdziwym życiem.
Tworzyć to kochać, a aby kochać – trzeba poznać siebie. Wszystko jest wewnątrz, Królestwo Niebieskie jest w sercu każdego.
Nie nazywam siebie fotografem, raczej obserwatorem z aparatem w ręku. Zdjęcia to jedynie forma a aparat tylko narzędzie.
Wiem, że fotografie są ledwie marnym odbiciem, lecz pozwalają mi pamiętać, że jestem wolny, że każda rzecz żyje swoim życiem i że istnieje ta niewiarygodnie Dobroczynna Siła, która chce, abym wiedział, że nie mam się czego bać. Nigdy!
Czy to w sztuce, czy w życiu, lubię to, co naturalne, szczere i prawdziwe, bez fałszu i niepotrzebnych komplikacji. Stąd właśnie – Minimalis Art.
Jestem wojownikiem, moim mieczem jest Miłość, gdziekolwiek on tnie, daje Światło i Życie w tym niespokojnym świecie – właśnie dlatego nazywam siebie Wojownikiem.
Miłość i współczucie wypływają z prostoty i jasności. Nie mają nic do udowodnienia i nic do obrony. Bowiem niezawodną oznaką prawdy jest prostota i jasność.
Bezpośrednio i świadomie chcesz = możesz.
Lightworker 11 – 38 – 66″